Dróżki kalwaryjskie na jesienną zadumę...

Już po raz piąty, w ostatnią sobotę września, pielgrzymi z parafii Wojakowa udali się na pielgrzymkę do Kalwarii Zebrzydowskiej, aby w ciszy kaplicy Matki Bożej i na kalwaryjskich dróżkach polecić Panu Jezusowi i Jego Matce swoje osobiste intencje. W tym roku zaopatrzeni w śpiewniki, modlitewniki i pod przewodnictwem naszego lokalnego przewodnika pana Tadeusza Gwiżdża  podążali dróżkami Matki Boskiej. Wędrując wśród wzgórz, kontemplowali kolejne tajemnice wiary. Przy kaplicach odmawiano różaniec, czytano rozważania, a także w ciszy rozmawiano z Matką Bożą. Piękno jesiennej  przyrody z pewnością pomagało nam w przeżyciu wyjątkowej chwili. Pątnicy naszej parafii zaprosili do wspólnej modlitwy rodziny i znajomych z sąsiednich  parafii: Kąty, Iwkowa, Tymowa i Żegocina.  Wspólnie przebyli trasę około 9 km,  „wydeptując” ponad 12 000 kroków /jeden pielgrzym/.

Kalwaria ma w sobie coś takiego, że człowieka wciąga: co się do tego przyczynia? Może i to naturalne piękno krajobrazu, który stąd się roztacza u progu polskich Beskidów... Nade wszystko jednak to, co tutaj człowieka stale pociąga na nowo, to właśnie owa tajemnica zjednoczenia Matki z Synem i Syna z Matką. Wszystko to, rozłożone w przestrzeni i czasie, wśród tych gór i wzgórz, omodlone przez tyle serc, przez tyle pokoleń...

Zapraszamy na kolejną pielgrzymkę dróżkami Pana Jezusa.

Iwona Czyżycka-Duda